Konsument

Świat gamingu: Kolejny rekord za nami – ostatnia konferencja Sony przyciągnęła przed ekrany milionową widownię

Gracze od tygodni czekali na to aż Sony w końcu odsłoni wszystkie karty, pokazując światu nową konsolę oraz zestaw gier, które na nią trafią. Życzeniom stało się zadość 11 czerwca. Forma prezentacji była oczywiście dostosowana do sytuacji na świecie. Zamiast wielkiego show z laserami, wybuchami i żywo reagującą widownią, wszystko odbyło się w internecie, dzięki czemu, dostęp do wydarzenia miał każdy kto chciał. Efekty przerosły najśmielsze oczekiwania, zbliżając się do rekordowych wyników dla transmisji na żywo na YouTube.

Na tej platformie transmisję oglądało w szczytowym czasie ponad 7,3 mln osób. Średnia widownia trwającego aż trzy godziny wydarzenia to ponad 4,7 mln osób. Łącznie materiał wygenerował ponad 28 mln obejrzeń i doczekał się 1,1 mln „lajków” przy 85 tysiącach „łapkach w dół”. Czy to dużo? Owszem, w historii gamingu takich wyników jeszcze nie było. Jednak do absolutnego rekordu śledzenia transmisji trochę zabrakło. Musimy jednak zdać sobie sprawę z czym się porównujemy. W 2012 roku Felix Baumgartner „skoczył” z kosmosu, co oglądało na YouTubie  jednocześnie nawet 8 mln osób. Cała akcja poprzedzona była ogromną kampanią reklamową i doczekała się miana wydarzenia „kulturowo istotnego”. I powiedzmy to uczciwie, projekt Stratos był jednak „nieco” ciekawszy niż prezentacja nowej konsoli.

W tym wszystkim jest jednak jedno, dodatkowe „ale”. Transmisja Sony odbyła się bowiem również na innych platformach. Na Twitchu zgromadziła średnio 2,8 mln obserwatorów, na Mixerze skromne 14 tysięcy, zaś na Facebooku zaledwie… 6 tysięcy osób. Co więcej, miliony fanów przyciągnęły transmisje popularnych influencerów, którzy oglądali live, dzieląc się swoimi obserwacjami. Jeżeli zsumujemy te wyniki wyjdzie na to, że dożyliśmy czasów, w których świat gier video bije wszystkie rekordy z lekkością i gracją godną prawdziwego lidera branży elektronicznej rozrywki.