Inspiracje

Pandemia katalizatorem kreatywności cz.2. Czyli, nowe oblicza kreatywności „wywołane” przez pandemię

Turbulentne czasy wymagają szybkiej adaptacji do nowych warunków. A to z kolei otwiera szerokie pole dla kreatywności i innowacyjności. Można się spotkać z poglądem, że aktualna sytuacja jest analogiczna do czasów wojennych. To wtedy firmy, rządy i naukowcy zrealizowały wiele przełomowych projektów, które miały fundamentalny wpływ na konsumpcję w późniejszych czasach. Doprowadziło to m.in. do powstania satelit, lądowania na księżycu… czy kawy rozpuszczalnej. Dzisiaj, kiedy jesteśmy wciąż na początku nowych realiów trudno wyrokować, na ile wysiłki naukowców, producentów mebli, firm software’owych, specjalistów od sztucznej inteligencji i innych zaprowadzą nas do wysypu epokowych odkryć. Warto jednak przyjrzeć się różnym obliczom kreatywności, które obserwujemy już teraz co może generować całkiem ciekawe wnioski dla marketerów.

Dziś pora na kolejną dawkę inspiracji, tym razem odnośnie „radykalnej zmianie kompetencji”:

Ponieważ aktualny kryzys uderzył szybko, podobnie jak podczas wojny, wiele firm musiało radykalnie zmienić swoje produkty zgodnie z bieżącymi potrzebami. Np. chińska firma Kuang-Chi Technologies wyszła poza ramy oferowanych standardowo produktów i opracowała „inteligentny hełm”, który jest w stanie za pomocą kamery oraz termowizji zeskanować temperaturę kilkuset osób na raz. Na dodatek jest połączony z siecią okolicznych szpitali, dzięki czemu można sprawnie skoordynować akcję przewiezienia chorego.

Interesującym przykładem jest firma Airbnb, która wobec zamrożenia swojego biznesu wprowadziła nową usługę – Atrakcje on-line, która agreguje wyjątkowe zajęcia na całym świecie, które są biletowane. Tak oto powstała nowa kompetencja marki – organizator on-line’owych atrakcji, takich jak koncert z kandydatami do latynoamerykańskiej Grammy (bilety do kupienia w cenie 43 zł) lub warsztaty z sekretów magii (81 zł). Co ciekawe, D.N.A. marki, czyli łączenie ludzi z różnych krajów zostało zachowane, zmieniła się za to radykalnie formuła.

Z marketingowego punktu widzenia ciekawe są akcje, gdzie wprowadzenie nowej linii produktów idzie ręka w rękę z budowaniem wizerunku. Chociażby francuski koncern LVMH, właściciel luksusowych marek takich jak Louis Vuitton, Givenchy czy Dior, który przestawił jedną ze swoich fabryk na produkcję żelu do dezynfekcji rąk. Z kolei Ford uruchomił produkcję 100 tys. respiratorów (przy wsparciu firmy 3M), masek medycznych, osłon ochronnych i co ciekawe… fartuchów ochronnych produkowanych z materiału na poduszki powietrzne. Podobne inicjatywy są realizowane przez firmy takie jak Mercedes-Benz, Nissan, Fiat, Volkswagen, Tesla, czy nawet Ferrari oraz McLaren.