Konsument

Do kina, restauracji, a może jednak nadal w domu?

Na kilka miesięcy zamieniliśmy wyjścia do restauracji na posiłki z dostawą do domu, a wizyty w kinie na domowe kino i nadrabianie filmowych zaległości. Po zniesieniu ograniczeń restauracje, kina i inne punkty rozrywki otworzyły się na nowo. Jak wyglądał powrót do tych miejsc w warunkach nowej normalności?

Z realizowanego w czerwcu z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że aż 81% respondentów zrezygnowało z wyjść do restauracji. Jest to zbieżne z sondażem IPSOS według którego mimo otwartych restauracji, wciąż częściej decydujemy się na jedzenie w domu i, póki co, zamierzamy to utrzymać. Nie oznacza to jednak, że całkowicie rezygnujemy z posiłków, przygotowywanych przez restauracje. Aktualnie 34% ankietowanych częściej zamawia jedzenie z dowozem, niż przed pandemią.

Niezbyt ciekawą sytuację obserwujemy natomiast w kinach. 6 czerwca zostały poluzowane obostrzenia wobec kin, jednak poszczególne sieci zdecydowały się na stopniowe otwieranie swoich sal kinowych. Jak wynika z analiz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, w czerwcu odnotowano 92 tys. widzów. Dla porównania, w ubiegłym roku ta liczba wyniosła 2,75 mln.

Pozostało to nie bez znaczenia dla wpływów kin. W czerwcu 2020 odnotowało wpływ na poziomie 1,48 mln zł, a w czerwcu 2019 … 48,91 mln zł. Niestety, wizja lipca również nie przedstawia się optymistycznie, miesiąc może się zakończyć 90% spadkiem widowni. Jak zapowiada PISF, odmiennych wyników można spodziewać się dopiero w sierpniu. Szacuje się, że liczba widzów może wynieść prawie 800 tys. osób przy 13,6 mln zł dochodów.

Wciąż natomiast wzrasta liczba subskrybentów platformy Netflix w Polsce. W pierwszym kwartale liczba użytkowników wyniosła prawie 900 tys., a w drugim kwartale odnotowano już niemal milion użytkowników.

Mniejsze zainteresowanie wyjściem do kina czy restauracji może się wiązać z dwoma czynnikami. Po pierwsze, część z nas wciąż obawia się zagrożenia wirusem (chociaż już w mniejszym stopniu) dlatego staramy się unikać dużych skupisk ludzi. Rzadziej także odwiedzamy galerie, w których swoje miejsce od dawna zajmują między innymi kina. Po drugie, 75% Polaków obawia się kryzysu gospodarczego, w związku z czym wzrasta potrzeba oszczędzania i ograniczania wydatków. Zmniejszenie liczby widzów w kinach może też wpłynąć na reklamę kinową, znacząco zmniejszając jej atrakcyjność wskutek znaczącego spadku widowni.

Źródła:

https://arc.com.pl/Polacy-boja-sie-o-dochody-i-ograniczaja-wydatki-news-pol-1592379333.html, https://www.ipsos.com/pl-pl/polski-konsument-w-nowej-normalnosci

https://www.ipsos.com/pl-pl/polski-konsument-w-nowej-normalnosci

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/jaka-frekwencja-w-kinach-po-koronawirus-czerwiec-tylko-92-tys-widzow-wplywy-1-48-mln-zl-frekwencja-szybko-sie-nie-odbuduje?fb

https://www.statista.com/statistics/1126134/netflix-subscribers-in-poland/