Jak pisaliśmy już wielokrotnie na łamach serwisu, pandemia okazała się katalizatorem dla wielu branż, rozwiązań i technologii. Wielu z nich dała również drugie życie, sprawiając, że korzystanie z pewnych istniejących od dawna rozwiązań, w końcu zaczęło mieć sens, dając realną wartość. Dziś przyjrzymy się chatbotom, które towarzyszą nam od lat, ale które w obecnej sytuacji mogą dodatkowo zyskiwać na popularności. Jako alternatywa dla bezpośredniego kontaktu z np. doradcą bankowym, ale jak widać, znajdują dla siebie wiele innych zastosowań:
Masterfoods pomaga tym wszystkim, którzy nie wiedzą co przygotować ze składników, które zostały im w lodówce. Chatbot pomaga znaleźć właściwe przepisy – wystarczy wpisać co mamy w lodówce, a reszta należy do AI. Gotować trzeba (jeszcze) niestety samemu.
Wysa to najsłodszy terapeuta na świecie. Ten mały pingwin może nam pomóc zadbać o nasze zdrowie psychiczne. Cierpliwie słucha, nie ocenia, postara się znaleźć rozwiązanie. Tak jak wszyscy terapeuci, Wysa wychodzi z inicjatywą, co może przydać się tym osobom, które mają problem w tym, aby zacząć rozmawiać. A to wszystko dzięki chatbotom, w zasięgu dłoni każdego z nas. Usiądźcie wygodnie i zacznijcie swoją sesję!
Woebot to „kolega po fachu” Wysa, ale sam o sobie mówi, że może stać się Twoim najlepszym przyjacielem. Tak czy owak, to chatbot, z którym, po prostu, można porozmawiać. A ponieważ robią to setki tysięcy osób każdego dnia, algorytmy szybko się uczą, sprawiając, że rozmowy, dzień po dniu, zyskują na jakości oraz wartości.
SUVE to estoński chatbot powołany do tego, by udzielać aktualnych informacji nt. sytuacji związanej z COVID-19. Pomysł pozornie oczywisty, ale jakże ułatwiający życie tym wszystkim, którzy pogubili się w godzinach seniora i innych regulacjach. Tubli töö!