Okazuje się, że całkiem sporo. Grupa 27 ekspertów z Fundacji K.I.D.S. (wśród nich wolontariusze kompetencyjni Publicis Groupe) opublikowała Raport „Dziecięcy Szpital Przyszłości”, który jest punktem wyjścia do dyskusji o pediatrycznej opiece w Polsce i wizją jej przyszłości. Fundacja chce wprowadzać innowacje, nowe technologie, usprawniać procesy, zmieniać doświadczenia pacjentów, poprawiać komfort pracy lekarzy – wszystko w celu zminimalizowania stresu dzieci i ich rodziców, który związany jest z chorobą i pobytem w szpitalu.
Od czego zacząć, żeby postawić właściwą diagnozę? Eksperci K.I.D.S. zaczęli od sprawdzenia światowych trendów, przeprowadzili badania jakościowe z lekarzami, pielęgniarkami, pracownikami szpitalnej administracji i szpitalnymi liderami. Zorganizowali warsztaty design thinking’owe z rodzicami i z dziećmi, zmapowali ścieżkę pacjenta na wzór ścieżki konsumenta – zastosowali cały zestaw narzędzi, których w świecie biznesu używa się do analizy rynku, poznania potrzeb konsumenta i tworzenia produktów, które na te potrzeby odpowiadają.
Inicjatywę wsparł infuture.institute Natalii Hatalskiej, znany z poszukiwania trendów. Tym razem zdefiniował trzy megatrendy dotyczące przyszłości szpitali dla dzieci i nadał im nazwy dziecięcych piosenek z filmów Disney’a. Pierwszy z nich o nazwie „Be our guest”(z filmu „Piękna i bestia”) obejmuje to wszystko, co sprawia, że przestrzeń szpitala jest bardziej oswojona i udomowiona. Znaczenie może mieć każdy element, od kolorystyki, przez design, specjalnie zaprojektowane światło, intuicyjny system znaków i nawigacji. Z pomocą przychodzi szpitalom internet rzeczy i urządzenia smart hospital. Drugi trend „Friend like me” (z filmu „Alladyn”) opiera się na idei pacjentocentryzmu i bierze się ze zrozumienia, że dziecko trafiające do szpitala znajduje się nagle nie tylko w obcej przestrzeni, ale też w otoczeniu nieznanych osób. Dlatego tak ważna jest rola każdego, kogo mały pacjent spotyka na swojej drodze – bo każda z tych osób może zadbać o jego komfort psychiczny. Ogromną rolę w redukcji szpitalnego stresu może odegrać też technologia – np. rozszerzona (AR) i wirtualna rzeczywistość (VR). Trzeci trend „You’ve got a friend in me” (z filmu „Toy story”) obejmuje wszystkie działania, które zapobiegają wykluczeniu pacjenta z życia poza murami szpitala i pozwalają mu utrzymać relacje, przyjaźnie, uczestniczyć w zajęciach szkolnych. To także dbałość o stworzenie przyjaznego środowiska, które wspiera zawieranie nowych znajomości i ułatwia ich podtrzymanie po wyjściu ze szpitala.
Megatrendy i badania jakościowe stały się punktem wyjścia do analizy i pierwszym krokiem do stworzenia wizji szpitala przyszłości. Na kolejnym etapie bardzo pomocna okazała się technika „consumer journey” – wykorzystywana na co dzień przez marketingowców do tworzenia lepszych produktów, usług i optymalizowania doświadczenia konsumentów z markami. Technika pozwoliła odtworzyć „ścieżkę pacjenta” i lepiej zrozumieć, jakie wyzwania stoją przed szpitalem przyszłości. Dzięki niej autorzy raportu spojrzeli na szpital oczami jego pacjentów i ich rodziców, ale też uchwycili perspektywę lekarzy, pielęgniarek i pracowników szpitalnej administracji – od momentu diagnozy, aż po powrót do domu. Zrozumienie napięć, wyzwań i oczekiwań wszystkich uczestników zaangażowanych w proces leczenia pozwala rozpocząć dyskusję o innowacyjnych narzędziach, które zapewnią wszystkim maksimum poczucia bezpieczeństwa, komfortu i pomogą poprawiać doświadczenia (patient experience), tam, gdzie stawką jest zdrowie i szczęśliwe dzieciństwo. Cały Raport „Dziecięcy szpital przyszłości” Fundacji K.I.D.S. (Klub Innowatorów Dziecięcych Szpitali) można pobrać na stronie kids.org.pl.\