Według badań, Polacy są najbardziej zestresowanym narodem spośród krajów Europy. Według raportu „Workforce View in Europe 2019” stresujemy się głównie pracą zarobkową, ale ze względu na pandemię COVID-19 martwimy się także o zdrowie (co raczej nikogo nie dziwi).
Zdrowie i bliscy nadal są dla nas bardzo istotni
Niestety, w kontekście obaw wywołanych nową sytuacją w kraju i na świecie, można u nas zaobserwować wysokie wskaźniki strachu. Powołując się na raport Deloitte Global State of the Consumer Tracker, w listopadzie Polska znalazła się w czołówce krajów, w których odnotowano najwyższy poziom niepokoju wywołanego pandemią (34%) – i był to skok aż o 30 punktów procentowych.
Wskaźnik ten natomiast malał w toku kolejnych edycji raportu Deloitte i w czołówce można było już zobaczyć Indie czy – jak widać w ostatnim raporcie, na czele pojawiły się Południowa Afryka, Wielka Brytania, Irlandia czy Włochy.
I chociaż wskaźnik ten wynosi aktualnie 2%, to jednak nie sprawia, że martwimy się mniej. Mamy niestety inne powody do niepokoju. Niepokoimy się mocno o zdrowie naszej rodziny – według ostatniego badania wskazało to 80% ankietowanych (w poprzednim badaniu było to 81%) i wartości te są bardzo podobne jeśli chodzi o grupy wiekowe (wskaźnik waha się od 79 do 81% , a badaniem została objęta grupa 18-55+).
Na podobnym poziomie utrzymuje się obawa o własną kondycję fizyczną – wskazało to 62%, a w poprzedniej edycji 63%. Wskaźnik ten rośnie wraz z wiekiem – najbardziej zaniepokojoną grupą w przypadku kondycji fizycznej to osoby 55+.
Boimy się o kwestie finansowe i utratę pracy
Kwestie związane z finansami nie są dla nas obojętne. Boimy się utraty pracy (53%), a co za tym idzie obawiamy się o nasze oszczędności, spłaty kredytów i inne. Jednym z powodów naszego strachu jest niepokój o ciągłość spłaty kredytu (wzrost o 4 punkt procentowe), a niemal 70% ankietowanych obawia się o swoje oszczędności (wzrost o 2 punkty procentowe).
A warto wspomnieć, że 24% Polaków deklaruje, że nie posiada żadnych oszczędności. Wynika to z badania zrealizowanego przez Krajowy Rejestr Długów. Powołując się na „Barometr Oszczędności” możemy wyczytać, że w przypadku utraty pracy, tylko 13% ankietowanych jest w stanie się utrzymać przez ponad rok, posiadając określone oszczędności. Nieco ponad połowa (52%) deklaruje, że w czasie pandemii nie odkłada pieniędzy. Spowodowane jest to między innymi niskimi dochodami.
Powyższe obawy związane ze zdrowiem, niepokój, oraz widmo utraty pracy nie rzutuje pozytywnie na zdrowie psychiczne Polaków. Brak gromadzenia oszczędności sprawia, że wzrasta niepokój o własną przyszłość. Dodatkowo sytuacja związana ze wzrostem cen (przez np. cukrowy podatek, wzrost cen energii) nie wpływa korzystnie na społeczne nastroje rodaków.
Obawa o zdrowie bliskich może przyczynić się do niższych motywacji zakupowych. Chcąc zabezpieczyć środki finansowe na nieprzewidziane sytuacje, możemy chwilowo obniżyć wartość naszych koszyków zakupowych i ograniczyć tak zwane zakupy kompulsywne. Według Deloitte, 37% z nas (spadek o 2 punkty procentowe) jest gotowych robić duże zakupy na zapas.
To, co marketerzy mogą zrobić w obliczu aktualnej sytuacji, to z jednej strony w dalszym ciągu dbać o zapewnienie bezpiecznych warunków podczas robienia zakupów w sklepach stacjonarnych poprzez respektowanie wszelkich wytycznych sanitarnych. Z drugiej strony mogą poszerzać możliwości w kanałach e-commerce o między innymi szybszą realizację zakupionych produktów oraz zwiększenie zasięgu dostaw.
https://www2.deloitte.com/pl/pl/pages/press-releases/articles/polacy-coraz-mniej-martwia-sie-o-zdrowie-coraz-wiecej-o-pieniadze.html https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polacy-nie-maja-oszczednosci-raport-jak-oszczedzac