W środę, 11 sierpnia, po burzliwych obradach Sejm przegłosował dalsze procedowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Podstawową zmianą w aktualnie obowiązującym prawie jest wprowadzenie wymogu, według którego koncesja może być udzielona jedynie tym podmiotom, które mają swoją siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nowelizacja precyzuje, że przepisy odnoszą się do spółek, które realnie pełnią kontrolę nad danym podmiotem oraz wprowadza maksymalny udział kapitału spoza EOG na poziomie 49%.
Tak skonstruowane przepisy uderzają bezpośrednio w Grupę TVN, której właścicielem jest amerykańska spółka Discovery Inc. Grupa Discovery nadaje w Polsce programy zarówno przez nadajniki satelitarne, jak również naziemne (tzw. DTT – digital terestial television).
W przypadku kanałów satelitarnych, takich jak informacyjne TVN24 (o którym mówi się najgłośniej), ale również kanały tematyczne z rodziny Discovery (np. TLC, Animal Planet, Science etc.) czy też kanały tematyczne TVNu (np. Style, Turbo czy HGTV), możliwe wydaje się uzyskanie koncesji innego kraju – np. z Czech lub Holandii. Podobne działania były już podejmowane w przeszłości, kiedy cześć kanałów nadawała w Polsce swoje programy korzystając z koncesji brytyjskich.
Obecna koncesja na nadawanie programu TVN24 wygasa 26 września br. Stacja złożyła wniosek o jej przedłużenie w lutym ubiegłego roku. Co ciekawe, podczas głosowania w Sejmie 11 sierpnia pojawiła się informacja, że na etapie prac w Senacie złożona zostanie kolejna poprawka do nowelizacji, która zniesie wymóg max. 49% udziału podmiotów spoza EOG dla podmiotów nadających satelitarnie, a to oznaczałoby de facto wyjęcie kanałów satelitarnych spod nowej ustawy o radiofonii i telewizji.
Dlatego poważniejszym zagadnieniem z punktu widzenia rynku mediowego wydają się kwestie dotyczące kanałów nadających naziemnie. W przypadku Grupy TVN/Discovery mówimy o kanałach TVN, TVN7, TTV a także Metro, który Discovery zakupiło od Grupy Agora w latach 2016-2017.
Łączny udział ww. kanałów w oglądalności (w grupie komercyjnej A1649) waha się pomiędzy 15, a 18% i jednocześnie stanowi ok. 55% łącznej oglądalności dla całości Grupy TVN/Discovery. Nowelizacja – o ile weszłaby w niezmienionym kształcie – uniemożliwiłaby nadawanie ww. kanałom w modelu naziemnym. Zgodnie z procedowanymi poprawkami, TVN Media miałby około 7 miesięcy na dopasowanie struktury właścicielskiej do założeń nowej ustawy, co z punktu widzenia tak dużej organizacji może być bardzo skomplikowanym procesem.
Aktualne koncesje ww. kanałów wygasają odpowiednio: TVN w kwietniu 2024 roku, TVN7 w lutym 2022 roku, TTV w roku 2031 (koncesja została przedłużona w lutym bieżącego roku na kolejne 10 lat!), Metro zaś otrzymało 10-letnią koncesję podczas otwarcia MUX-8 w 2016 roku.
Po głosowaniu w Sejmie – wzięło w nim udział 454 posłów, z czego 228 było za, 216 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu – nowelizacja trafi pod obrady Senatu. W przypadku, kiedy Senat odrzuci projekt w całości lub zaproponuje do niego poprawki, Sejm może zdecydować o odrzuceniu poprawek Izby Wyższej. W takim przypadku – w odróżnieniu od pierwotnego głosowania – wymagana jest tak zwana większość bezwzględna, czyli liczba głosujących „za” musi być większa niż łączna liczba głosów „przeciw” i „wstrzymujących się”.
Z ostatnich informacji chwili wynika, że Discovery Inc. poinformowało polski rząd o planowanych krokach prawnych (w oparciu o podpisaną w roku 1990 umowę pomiędzy USA i Polską) w związku z procedowaną ustawą. Prezes i Dyrektor Generalny Discovery Inc. zaznaczył również, że firma zamierza agresywnie bronić swoich praw. Jeszcze dotkliwsze dla Polski mogą być sankcje nałożone na nasz kraj przez USA.
Choć obecnie trudno spekulować o działaniach, jakie finalnie podejmować będzie Grupa TVN/Discovery, to z pewnością w przypadku braku możliwości nadawania naziemnego i/lub konieczności odsprzedania 51% udziałów, nastawienie firmy do nadawania pozostałych kanałów satelitarnych może się drastycznie zmienić. Jedno jest też pewne, ewentualne wprowadzenie nowelizacji w obecnym kształcie wpłynęłoby istotnie na układ sił na rynku telewizyjnym w Polsce. Na pewno na takiej zmianie skorzystałaby Grupa Polsat, która uzyskałaby znaczną przewagę nad pozostałymi graczami, a która już ogłosiła powołanie do życia nowego kanału informacyjnego Wydarzenia24. Stacja powstaje we współpracy z Polsat News, programem „Wydarzenia” i Interią i wystartować ma już we wrześniu tego roku. Z pewnością moglibyśmy się także spodziewać wahań oglądalności – część widzów kanałów z Grupy TVN mogłaby odpłynąć sprzed telewizorów do platform internetowych, pozostali wzmocniliby oglądalności pozostałych, konkurencyjnych kanałów.